niedziela, 20 marca 2011

Wiosna i inne okoliczności przyrody


Wiosna uśmiechnęła się krokusami.
Niestety jak tylko zostaną zauważone przez małych cardiganowych ogrodników, zostają natychmiast skoszone :)


Słońce też przybiera wiosenne kolory, choć trochę nieśmiało.

Powróciły szpaki, las świergoli głosami kosów, z łąk dochodza głosy trznadli i drozdów i są też już skowronki.

Barakuje jeszcze tylko wieczornych śpiewów słowika.


Na razie cieszy mnie klęgor Żurawi. Para tych ptaków chyba jest mi znajoma :) Mam wrażenie, że już kolejny rok będą naszymi sąsiadami.
Na widok mój i psów zawsze krzyczą "cześć", po chwili wracając do swoich zajęć.
Moje psiaki też się przyzwyczaiły do ich obecności i nie zwracają na nie uwagi.








Podobnie z sarnami :) Były tu zanim się wprowadziliśmy i stały się członkami stada :)
3 ciężarne sarny prawdopodobnie i w tym roku będą odchowywać młode w pobliżu naszego domu. Czują się tu bezpiecznie, bo psy skutecznie odganiają kruki, lisy i polujące psy.




Jednak wciąż największą radość daje mi obcowanie z Bielikiem. Może dlatego, że ptaki te są bardzo rzadkie i większość ludzi nigdy nie zobaczy Bielika, w jego naturalnym środowisku, w ciągu całego swojego życia. Mi przypadł zaszczyt oglądania ich prawie codziennie. Zwykle widuje jednak dorosłą parę i conajwyżej 1 młodzika.
Wczoraj odwiedziły mnie 4 Bieliki !!!!!!
Nie mogłam uwierzyć !!!! Myślę, że to "moja" para i ich młode z poprzednich 2 lęgów.