Cały tydzień był bardzo zakręcony. Szczeniaki szykowały się do wyjazdów, ostatnie szczepienia, papierologia, zakupy...
W sobotę do nowego domu pojechał PORTER - to chyba najdłuzsza podróż jaką zafundowałam maluchowi z tego miotu. W nocy wyruszyliśmy do Kielc. PORTER żeby spotkać swoich nowych właścieli a PIRAT i JENNY, żeby się pokazać na wystawie - o wystawie póżniej.
4,5 godziny drogi na PORTERZE nie zrobiło wrażenia ale potem jeszcze 10 godzin do nowego domu.
W sobotę do nowego domu pojechał PORTER - to chyba najdłuzsza podróż jaką zafundowałam maluchowi z tego miotu. W nocy wyruszyliśmy do Kielc. PORTER żeby spotkać swoich nowych właścieli a PIRAT i JENNY, żeby się pokazać na wystawie - o wystawie póżniej.
4,5 godziny drogi na PORTERZE nie zrobiło wrażenia ale potem jeszcze 10 godzin do nowego domu.
PORTER z Domu Polanki
zamieszka z bardzo sympatyczną rodziną Kovalovs w Rydze na Łotwie
Powodzenia !!!!
zdjęcia Agnieszka Biały
A w niedzielę...
Bardzo miłe spotkanie w Jeleniej Górze, w stajni GOSTAR.
PADDY z Domu Polanki
spotkał spotkał swoich nowych włascicieli.
Zamieszka z rodziną Prokšovi, w Pradze, w Czechach.
Mały Robert i Paddy od razu się zaprzyjaźnili.
Mały Robert i Paddy od razu się zaprzyjaźnili.
Powodzenia !!!
A w domu robi się coraz ciszej ......
PULQUE będzie w ramionach Doris już w środę. Jedynie PILS jeszcze zostanie kilka tygodni z nami.