Jenny trochę przytyła i potrzebowała kuracji. W ciągu 2 tygodni jednak zaczęła nabierać kształtów :)
Na początek musiała sprawdzić wszystkie kąty. Ocenić co nowego się pojawiło a co stoi na swoim miejscu.
Jenny, DJ, Kulka |
Jenny <-- --> Kulka |
Chwile potem już stała się częścią armii klonów :)
Czasem stanowiła tło dla hibiskusa, którego środek kwiatka bardzo ją fascynował
Ale najlepsze na wakacjach w rodzinnym domu jest to, że można szaleć z całym stadem do woli
Można codziennie o wschodzie słońca powęszyć razem z innymi...
..lub samemu poszukać tropów
...albo wytarzać się w słomie na ściernisku
Można pozować do zdjęć - indywidualnie lub grupowo
Jenny<-- --> Kulka |
Jenny, Kulka, DJ |
Obowiązki też były - pilnowanie domu :)
Jenny całe 2 tygodnie świetnie bawiła się z DJ, który trochę jej dokuczał (jak to młodszy brat) ale za to był wspaniałym towrzyszem wszelkiego szaleństwa i znawcą wszystkich okolicznych mysich norek.
Jenny & DJ |
Ale chyba najbardziej spodobała się Jenny zabawa w agility. Miał to być tylko dodatkowy wysiłek przy utracie wagi a zamienił się w prawdziwą pasję. Mam nadzieje, że po powrocie do domu Jenka zmusi Pańciów do kontynuacji swojej nowej pasji.