Piątek podarował nam bardzo ciepły i słoneczny dzień. Szczeniaki miały już dość siedzenia tylko na deskach chciały spróbować czegoś nowego.
Potem jakby nieco żwawiej
A na końcu to już było szaleństwo
Zabawom nie było końca, każdy musiał spróbować trawy. Prezecież są to psy pasterskie, a więc muszą się paść :)))
Później było zwiedzanie podwórka i dłuuuugi spacer, z którego nia ma zdjęć :(
Upilnowanie całej gromadki i dorosłych psów było zbyt zajmujace :)
Za to potem była sesja fotograficzna. Oczywiście Fioletka (Padme) zdominowała resztę rodzeństwa
Choć niektórym udało się wsicnąć w kadr :)
Pulque i Pippa jeszcze zdążyli się wygrzać w zachodzącym słońcu.